poniedziałek, 17 listopada 2014

Bycie Finem to inny stan umysłu

"Stwórca musiał mieć ubaw, gdy konstruował Fina.
Jakiegoż artyzmu wymaga stworzenie takiego indywiduum.
Jest toto wzrostu nikczemnego, bo nieprzekraczającego stu siedemdziesięciu
centymetrów. I generalnie nie wygląda. Nie wygląda na człowieka zdolnego
udźwignąć coś cięższego od doniczki z pelargonią, nie wygląda na osobnika,
będącego w stanie rzucić się z wrzaskiem na przeciwnika, nie wygląda na osobę,
potrafiącą w szale wręcz rozsiekać wroga na kawałki, nie wygląda nawet na kogoś,
kto mógłby zagrozić komukolwiek bardziej niż zużyta chusteczka. A jednak."


Te i inne, ciekawe informacje na temat Finów, pojawiły się w ostatniej audycji, 
10 listopada. Pojawiło się również sporo fajnych wykonawców z Finlandii...

Tak wyglądała playlista:
01. Tuomas Holopainen - Glasgow 1877
02. Tuomas Holopainen - Cold Heart Of The Klondike
03. Mokoma - Kuollut, Kuolleempi, Kuollein
04. Mokoma - Vapaa
05. Ancestors Blood - Ukko
06. Insomnium - The Primeval Dark
07. Insomnium - While We Sleep
08. Airut - Suden Sylissä
09. Airut - Surujen Marmorit
10. Jonne - Ken Soi Lapsen Lattialta
11. Jonne - Joki
12. Alamaailman Vasarat - Maahan
13. Alamaailman Vasarat - Kyyhylly
14. Alamaailman Vasarat - Luiden valossa, naapurin talossa
15. Alamaailman Vasarat - Kivitetty Saatana
16. Värttinä - Vihma
17. Värttinä - Utuneito
18. Altaria - Wind Beneath My Wings
19. Altaria - Ready!
20. Turmion Kätilöt - Rehtori
21. Turmion Kätilöt - To Be Continued Act 1















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz